Autor |
Wiadomość |
Shira |
Wysłany: Wto 18:53, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
No tak,szczególnie takiego który chce wszędzie wsadzić nosek |
|
|
Issis |
Wysłany: Wto 18:44, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Z własnego doświadczenia wiem, że pilnowanie kota nie jest łatwym zadaniem. |
|
|
Shira |
Wysłany: Wto 18:42, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
No racja,zycze mu zdrowia |
|
|
Paula |
Wysłany: Wto 18:40, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Takie mam plany, a w ogóle to ostatnio się Kitek nie bije... Hmm... Ciekawe co się stało no ale ważne że Kitek zdrów |
|
|
Issis |
Wysłany: Nie 21:49, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Więc będziesz go pilnować? |
|
|
Paula |
Wysłany: Nie 20:27, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Jednak zostanę przy :
Kitek więcej w domu,kastracja chyba nie...... |
|
|
Issis |
Wysłany: Nie 13:18, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Takie są efekty. No jest normalne, a ta wet. jakaś dziwna jest, skoro ci o tym nie powiedziała. Tofik po kastracji spał jeszcze kilka godzin (bo narkoza była aktywna), a jak się wybudził to przewracał się na wszystkie boki. |
|
|
Paula |
Wysłany: Nie 11:53, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ja bym chętnie Kitka wykastrowała.....
Ale chodzi o to że gdy ostatnim razem pani musiała Kitkowi dać lek uspokajający bo go dobrze zbadać to z kilka godzin się budził a potem cały dzień chodził jak pijany,chwiał się,taki nie przytomny był, jak myślisz ile Kitek będzie się budził po operacji skoro przy małej dawce leku uspokajającego cały dzień się prawie budził ?? |
|
|
Issis |
Wysłany: Sob 16:03, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Eh... rób co chcesz... mam nadzieję, że nie przeczytam postu twojego autorstwa, który będzie mówił, ze twojego kota zagryzł pies, że twój kot wpadł pod samochód itd...
Z kim ma walczyć twój kot po kastracji, skoro większość dnia będzie pewnie siedzieć w domu Do domu chyba nie wpuszczacie obcych zwierząt...
Jeśli twoja mama chce miec kota, między innymi dlatego, żeby łapał myszy, to nie będzie problemu. Mój Tofik jest ponad 6 miesięcy po zabiegu i złapał już kilka myszy. |
|
|
Paula |
Wysłany: Sob 14:24, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Rozmawiałam o tym z mamą, a mama powiedziała że po kastracji się z niego takie masełko zrobi ze byle kocurek go pokona i będzie ich u nas pełno - może źle jej to wyjaśniłam..... |
|
|
Issis |
Wysłany: Sob 13:23, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Decyzja należy do ciebie, czy do twoich rodziców, ja co najwyżej moge doradzić. |
|
|
Paula |
Wysłany: Sob 13:17, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Może, ale.... Pogadam o kastracji z rodzicami,ale nie jestem pewna, bo on lata na łąki tylko w lecie, w zimie siedzi w domu, w jesieni raczej tez, a pod końcówkę wiosny może już tka w domku nie siedzi, ale.... |
|
|
Issis |
Wysłany: Sob 12:29, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Jeśli każdy by się bał tak samo jak ty, to nie było by sensu zakładania schronisk, bo zwierzęta ciągle by się rozmnażały ;/ |
|
|
Paula |
Wysłany: Sob 12:26, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
I już mnie Ola nastraszyła |
|
|
Issis |
Wysłany: Pon 16:11, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
No tanie, tanio
I co z tym kotem |
|
|
bokserka007 |
Wysłany: Pon 16:02, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
W Lipnie robia za 100 w gore Wiem ze to tanio |
|
|
Issis |
Wysłany: Czw 13:32, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
A ile będziesz płacić za zabieg Ja ostatnio dzwoniłam do weta i dowiedziałam się, że sterylka suni rasy sheltie kosztuje 200-250zł w górę. |
|
|
bokserka007 |
Wysłany: Czw 12:06, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
Tequila tez ma miec sterylizacje. |
|
|
Issis |
Wysłany: Czw 10:37, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
Kastracja to zabieg przeprowadzony pod narkozą, więc jakieś ryzyko jest, ale zabieg jest prosty, dlatego między innymi jego cena nie jest wysoka. Steryzlizacja jest bardziej skomplikowanym zabiegiem. |
|
|
Ola i Roki |
Wysłany: Śro 23:44, 22 Sie 2007 Temat postu: |
|
Co prawda kota nie mam ale wypowiem się bo Victoria napisała, ze kastracja to łatwy zabieg. Wiesz wyciągnięcie kłosa pod narkozą też wydaje się łatwym zabiegiem...a jednak takim nie było..pies przestał oddychać, reanimowali go...naszczeście się udało i wszystko jest ok. Żaden zabieg nie jest prosty i każdy wiąże się z jakimś ryzykiem. |
|
|
Issis |
Wysłany: Czw 14:33, 16 Sie 2007 Temat postu: |
|
A rozmawiałaś w ogóle z nimi? Na stronie www.vetserwis jest dużo o kastracji i zdjęcia z operacji |
|
|
Paula |
Wysłany: Śro 19:57, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nie wiem....
Nie wiem czy to wpłynie na Kitka tak jak na Tofika, ale Kitek nie jest agresywny...
boje się tej decyzji...
I nie wiadomo czy sie rodzice zgodzą.... |
|
|
Issis |
Wysłany: Śro 11:41, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
Mój kot przed kastracją był agresywny, a teraz (ponad 6msc. po zabiegu) zmienił się ne do poznania. Efekty kastracji często następują później, a nie od razu, ale to normalne. Tofik nie znaczy terenu, a gdybym go nie wykastrowała prawdopodobnie by to robił. |
|
|
Paula |
Wysłany: Śro 11:12, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
Powiedz to moim rodzicom....
A czemu nie chce ??
No nie wiem... Nie wiem jak się będzie zachowywał po kastracji....
Boje się |
|
|
Issis |
Wysłany: Śro 8:43, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
Tak mój kot jest kastratem.
Wydatek moim zdaniem nie był duży - 60zł
Cena za zabieg jest bardzo indywidualna, bo w mieście niedaleko mojego domu wet chciał 100zł... Trzeba po prostu popytać.
Dlaczego nie chcesz wykastrować swojego kota |
|
|